MWeber2021
Metal w oleju: silnik Freelandera wykazuje krytyczne oznaki ostrzegawcze
(Przetłumaczone z Angielski)
4 komentarz(e)
MWeber2021 (Autor)
Hej, dzięki za podzielenie się tym, brzmi dokładnie tak samo, jak to, co stało się z moim Freelanderem! Moja pompa oleju też się zepsuła, i tak, te metalowe kawałki w oleju to zdecydowanie coś, czego nie chcesz widzieć. Szybkie pytanie, czy pamiętasz mniej więcej, ile kosztowała Cię naprawa? A także, czy wszystko działało płynnie od czasu naprawy? Po prostu jestem ciekaw, ponieważ później pojawiło się kilka małych problemów i zastanawiam się, czy to częste. Naprawdę doceniam pomoc!
(Przetłumaczone z Angielski)
LeniSpeed
Cześć ponownie! Cieszę się, że mogłem wcześniej pomóc. Chciałem tylko dopytać, skoro pytałeś, wszystko uporządkowałem w moim LR2 i pomyślałem, że chciałbyś wiedzieć, jak to poszło. Naprawa kosztowała mnie w sumie 625 €, co obejmowało wymianę uszkodzonej pompy oleju i wyczyszczenie wszystkich zanieczyszczeń z silnika. Od tego czasu działa jak marzenie, nie ma już przerażających dźwięków ani kontrolek ostrzegawczych! Szczerze mówiąc, taka ulga po całym tym stresie. Właściwie wszystko poszło super gładko, odkąd to naprawiłem. Martwiłem się tak jak ty, że później pojawią się potencjalne problemy, ale nie, nic do zgłoszenia! Myślę, że szybkie uporządkowanie sprawy, zanim mogłoby to spowodować większe szkody, naprawdę pomogło. Upewnij się tylko, że znajdziesz mechanika, który naprawdę zna się na swoich Land Roverach. Zrobienie tego dobrze za pierwszym razem oszczędza wiele kłopotów w dłuższej perspektywie. Zaufaj mi, warto wydać każdą złotówkę, aby mieć taki spokój ducha! Daj mi znać, jak się to skończy u Ciebie, zawsze jestem ciekaw, jak inni właściciele Land Roverów radzą sobie z naprawami!
(Przetłumaczone z Angielski)
MWeber2021 (Autor)
Dzięki za wszystkie te informacje! Chciałem tylko poinformować Cię, co się stało z moim Freelanderem. W końcu zdobyłem się na odwagę, żeby zawieźć go do nowego mechanika, którego znalazłem przez a. Miałeś rację co do pompy oleju! Naprawiłem ją w zeszłym tygodniu i jaka różnica! Naprawa była trochę droga, wyniosła około 800 z częściami i robocizną. Znaleźli też pewne zużycie łożysk, które wymagało uporządkowania. Mechanik był jednak super uczciwy, pokazał mi wszystkie uszkodzone części i wszystko wyjaśnił. Najlepsza część? Koniec z przerażającymi dźwiękami i lampkami ostrzegawczymi! Jeżdżę nim już od tygodnia i czuję się, jakbym miał zupełnie inny samochód. Taka ulga, że wszystko zostało porządnie uporządkowane. Chyba naprawdę warto znaleźć zaufanego mechanika, który wie, co robi. Naprawdę doceniam wszystkie Twoje rady, pomogły mi podjąć właściwą decyzję i naprawić to od razu, zamiast czekać. Czas cieszyć się moim niedawno odrestaurowanym Freelanderem!
(Przetłumaczone z Angielski)
Dołącz do dyskusji już teraz:
LeniSpeed
Cześć! Miałem bardzo podobne problemy z moim Land Roverem LR2 z 2010 roku w zeszłym roku. Te metalowe wióry w oleju to zdecydowanie czerwony sygnał, przypomina mi to moją sytuację. W moim przypadku okazało się, że to zepsuta pompa oleju, która powodowała niewystarczające smarowanie, co doprowadziło do tarcia metalowych resztek z elementów silnika o siebie. Objawy były dokładnie takie same jak u Ciebie, gorący silnik, kontrolki ostrzegawcze i ten okropny zgrzytliwy dźwięk. Naprawiłem to w warsztacie i była to dość poważna naprawa. Musieli wymienić pompę oleju, wyczyścić cały układ olejowy i naprawić uszkodzone łożyska. Zajęło im to trzy dni. Nie czekaj na to, te objawy razem zwykle oznaczają, że wewnętrzne uszkodzenie silnika już się dzieje. Im dłużej jeździsz, tym gorsze (i bardziej rozległe) będą uszkodzenia. Radziłbym jak najszybciej oddać samochód do certyfikowanego mechanika Land Rovera. To nie jest coś, co chcesz powierzyć byle jakiemu ogólnemu warsztatowi naprawczemu.
(Przetłumaczone z Angielski)