100% za darmo

Skaner nie jest potrzebny

Carly logo

lisa_shadow1

Uszkodzony silnik Virtus + kontrolka Check Engine = ostrzeżenie o wadliwym czujniku

Zapaliła mi się ostatnio kontrolka check engine, a samochód pracuje szorstko, szczególnie podczas przyspieszania. Mechanik odczytał kod błędu i wspomniał coś o problemie z czujnikiem wilgoci, ale jestem sceptyczny co do jego diagnozy po wcześniejszych nieudanych doświadczeniach. Czy ktoś miał podobne problemy ze swoim Virtusem? Mój to model benzynowy z 2018 roku z przebiegiem 76887 km. Czy wymiana czujnika wilgoci faktycznie rozwiązała problem z kontrolką usterki, czy powinienem szukać innych potencjalnych przyczyn? Z góry dziękuję za wszelkie porady dotyczące diagnostyki samochodowej przed powrotem do warsztatu.

(Przetłumaczone z Angielski)

4 komentarz(e)

fionanacht51

Miałem podobne objawy usterki czujnika w Polo TSI z 2015 roku. Nierówna praca podczas przyspieszania była identyczna jak w twoim opisie. Testy elektroniki samochodowej wykazały wadliwe połączenie czujnika temperatury płynu chłodzącego, a nie sam czujnik. Głównym problemem była korozja w złączu wiązki przewodów, które dostarcza dane do systemu zarządzania silnikiem. Testy czujnika wykazały przerywane odczyty, które powodowały wzbogaconą mieszankę paliwową przy wyższych obrotach. Prawidłowa diagnoza obejmuje sprawdzenie zarówno czujnika, jak i jego okablowania; styki złącza często ulegają uszkodzeniu w wyniku działania ciepła i wilgoci z komory silnikowej w czasie. Naprawa wymagała oczyszczenia obudowy złącza i wymiany uszkodzonych styków. Po naprawie kontrolka „check engine” zgasła, a nierówna praca silnika całkowicie ustąpiła. Nie była to poważna naprawa, ale wymagała specjalistycznego sprzętu diagnostycznego do prawidłowego zidentyfikowania przyczyny problemu. Warto zlecić wykwalifikowanemu mechanikowi przeprowadzenie pełnej kontroli obwodu, a nie tylko wymianę części. Problemy z czujnikiem temperatury płynu chłodzącego mogą naśladować różne inne problemy, takie jak usterki mieszanki paliwowej lub zapłonu. Dokładna diagnostyka pozwala zaoszczędzić czas i uniknąć niepotrzebnej wymiany części.

(Przetłumaczone z Angielski)

lisa_shadow1 (Autor)

Dzięki za podzielenie się tym doświadczeniem. Miałem podobne problemy z moim VW z 2017 roku. Diagnostyka samochodu również wskazywała na problemy z czujnikiem wody, ale w moim przypadku sam czujnik był wadliwy. Kontrolka usterki zapalała się znikąd, dopóki jej nie naprawiłem. Mechanik zlokalizował problem za pomocą specjalistycznego sprzętu do testowania czujników. Chciałem zapytać, czy pamiętasz mniej więcej, ile kosztowała naprawa? Jestem też ciekawy, czy problem został rozwiązany na stałe, czy miałeś jakieś inne problemy z czujnikami od tego czasu?

(Przetłumaczone z Angielski)

fionanacht51

Od czasu naprawy wadliwego czujnika wody w warsztacie, nie doświadczyłem żadnych dalszych problemów z elektryką. Rachunek za naprawę wyniósł 95€, co obejmowało diagnozę i naprawę wadliwego połączenia kablowego z czujnikiem. Było to znacznie tańsze niż wymiana całego zespołu czujnika. Specjalista od elektroniki samochodowej potwierdził, że pierwotna diagnoza była trafna, a problemy z połączeniem powodowały nieregularne odczyty. System czujników samochodu działał bez zarzutu przez ostatnie 18 miesięcy bez powtarzających się świateł wskaźników usterek ani objawów szorstkiej pracy. Zalecam zachowanie faktury za naprawę, ponieważ problemy z połączeniem czujnika mogą czasami być związane z szerszym problemem wiązki przewodów. Ale w moim przypadku ukierunkowana naprawa samego złącza okazała się właściwym rozwiązaniem.

(Przetłumaczone z Angielski)

lisa_shadow1 (Autor)

W końcu naprawiłem swój samochód po zabraniu go do innego mechanika. Przeprowadzili dokładny test czujników i stwierdzili, że mój czujnik poziomu wody całkowicie się zepsuł, a nie tylko okablowanie, jak to bywa w niektórych przypadkach. Część zamienna i robocizna kosztowały łącznie 280€. Naprawa trwała około 2 godzin, ponieważ musieli zdjąć niektóre elementy, aby uzyskać dostęp do wadliwego czujnika. Kontrolka usterki zgasła zaraz po zamontowaniu nowego elementu, a problem z szarpanym przyspieszaniem całkowicie zniknął. Jeżdżę już od 3 tygodni bez żadnych ostrzeżeń o usterce czujnika ani problemów z silnikiem. Cieszę się, że poprosiłem o drugą opinię zamiast próbować nietypowych rozwiązań. Profesjonalny sprzęt diagnostyczny, którego użyli, miał ogromne znaczenie w zlokalizowaniu rzeczywistego problemu z czujnikiem, zamiast zgadywać.

(Przetłumaczone z Angielski)

Dołącz do dyskusji już teraz: