magdalenazimmermann8
VW Lupo Diesel: Znaki ostrzegawcze świec żarowych i ostrzeżenia o dymie
(Przetłumaczone z Angielski)
4 komentarz(e)
magdalenazimmermann8 (Autor)
Dzięki za szczegółową odpowiedź na temat problemu z Twoim Polo. Objawy rzeczywiście brzmią identycznie jak te, które doświadczam z moim Lupo. Ponieważ problemy z odpalaniem na zimnym silniku pogarszają się, prawdopodobnie będę musiał to wkrótce naprawić. Jestem ciekawy, czy pamiętasz mniej więcej ile ostatecznie zapłaciłeś za pełną naprawę? Czy wszystko działało bezproblemowo od czasu naprawy, czy zauważyłeś jakieś inne problemy z kontrolką silnika?
(Przetłumaczone z Angielski)
alexanderguenther1
Naprawa okazała się dokładnie tym, czego się spodziewałem – wadliwym połączeniem sterownika świec żarowych. Zostało to naprawione w zeszłym miesiącu za 95€, co obejmowało naprawę zniszczonych z upływem czasu połączeń kablowych. Test diagnostyczny potwierdził, że problemy powodowało jedynie okablowanie do sterownika. Dobra wiadomość jest taka, że od czasu naprawy, kontrolka silnika się nie zapala, a rozruchy na zimno są ponownie idealne. Nie ma już dymu z rury wydechowej podczas przyspieszania, a silnik Diesla pracuje znacznie płynniej. System podgrzewania świec żarowych działa teraz prawidłowo. To była ulga, że problem polegał jedynie na problemie z połączeniem, a nie na konieczności wymiany całego sterownika, co kosztowałoby znacznie więcej. Warto sprawdzać te objawy wcześnie, zbyt długie czekanie może prowadzić do droższych napraw w przyszłości.
(Przetłumaczone z Angielski)
magdalenazimmermann8 (Autor)
Minęły dwa tygodnie od naprawy i jestem naprawdę zadowolony, że ją przeprowadziłem. Znalazłem renomowanego mechanika specjalizującego się w silnikach diesla, a całe doświadczenie było znacznie lepsze niż moje poprzednie naprawy. Test diagnostyczny potwierdził, że przyczyną wszystkich świateł ostrzegawczych i problemów z dymem była rzeczywiście jednostka sterująca świecami żarowymi. Całkowity rachunek wyniósł 280€, nieco więcej niż się spodziewałem, ale obejmował pełną kontrolę systemu i czyszczenie wszystkich połączeń. Mechanik pokazał mi skorodowane części i wszystko jasno wyjaśnił. Pojazd jeździ teraz idealnie, żadnych więcej świateł ostrzegawczych, czysty wydech i odpala od razu nawet w chłodne poranki. Od czasu naprawy nie ma żadnych problemów z przerywaniem zapłonu ani gasnąciem silnika. Z perspektywy czasu, prawdopodobnie powinienem był zająć się tym wcześniej, ale przynajmniej jest to już rozwiązane i wiem, na co zwracać uwagę w przyszłości.
(Przetłumaczone z Angielski)
Dołącz do dyskusji już teraz:
alexanderguenther1
Miałem podobną sytuację z dieslem VW Polo z 2001 roku. Objawy pokrywają się z tym, co opisujesz: stale świecąca lampka świec żarowych, migająca kontrolka „check engine” i dym z rury wydechowej podczas przyspieszania. W moim przypadku winowajcą był moduł sterujący świecami żarowymi. Złącza wtykowe zardzewiały z czasem, powodując niespójne sygnały do świec żarowych. To doprowadziło do niepełnego spalania paliwa, co tłumaczy dym i objawy złego działania silnika. To zazwyczaj poważny problem wymagający natychmiastowej uwagi, ponieważ ciągła jazda z wadliwym sterownikiem świec żarowych może prowadzić do zgaśnięcia pojazdu i potencjalnego uszkodzenia silnika. Naprawa obejmowała: sprawdzenie modułu sterującego świecami żarowymi, czyszczenie wszystkich pinów złącza, wymianę skorodowanego wiązki przewodów, sprawdzenie poprawnego napięcia na każdej świecy żarowej. Warto jednak najpierw sprawdzić same świece żarowe, są łatwiejsze do sprawdzenia i tańsze w wymianie. Jeśli okażą się sprawne, kolejnym logicznym krokiem byłoby zbadanie sterownika i jego połączeń. Sugeruję wykonanie profesjonalnej diagnostyki przed jakimiś naprawami, ponieważ podobne objawy mogą również wskazywać na problemy z kątem wtrysku.
(Przetłumaczone z Angielski)