laurazimmermann1
Awaria systemu alarmowego Jeep Commander i ostrzeżenie przed kradzieżą
(Przetłumaczone z Angielski)
4 komentarz(e)
laurazimmermann1 (Autor)
Dzięki za podzielenie się swoimi doświadczeniami z naprawą systemu bezpieczeństwa Jeepa. Mój problem został naprawiony w zeszłym tygodniu, ale jestem ciekaw, jak potoczyły się sprawy z Twoim. Wymiana modułu sterującego alarmu załatwiła sprawę, choć początkowa faza diagnostyczna trwała dłużej niż oczekiwano, ponieważ trzeba było przetestować wiele elementów systemu antykradzieżowego. Zastanawiam się, czy pamiętasz całkowity koszt naprawy? Mój wydawał się nieco wysoki, ale w dzisiejszych czasach może być standardem. Ponadto, czy wszystko działa poprawnie od czasu naprawy, czy zauważyłeś jakieś inne dziwactwa czujnika alarmu?
(Przetłumaczone z Angielski)
emilyschaefer5
Dziękuję za pytanie o wynik. Od wizyty u mechanika system sterowania alarmem działa bez zarzutu. Immobilizer i alarm bezpieczeństwa działają dokładnie tak, jak powinny, ze spójnymi sygnałami blokady optycznej za pośrednictwem wskaźników. Całkowity koszt naprawy wyniósł 45 euro za kodowanie i konfigurację systemu alarmowego. Wydaje się to całkiem rozsądne w porównaniu z tym, co zapłacili inni, zwłaszcza że naprawa okazała się niezawodna. Od czasu naprawy nie wystąpiły już żadne problemy z czujnikiem alarmu ani awarie zasilania. Kluczem było znalezienie technika, który prawidłowo zdiagnozował dokładną usterkę w systemie bezpieczeństwa, zamiast po prostu wymieniać części znikąd. Poświęcili trochę czasu na sprawdzenie, czy wszystkie komponenty antykradzieżowe komunikują się prawidłowo przed sfinalizowaniem naprawy. Dobrze słyszeć, że Twój system również znów działa. Chociaż wstępna diagnoza może być czasochłonna w przypadku tych systemów bezpieczeństwa, prawidłowe wykonanie jej za pierwszym razem oszczędza późniejszych bólów głowy.
(Przetłumaczone z Angielski)
laurazimmermann1 (Autor)
Po tygodniach zmagania się z problemem akumulatora, w końcu zabrałem mojego Jeepa do specjalistycznego sklepu z elektroniką samochodową. Technik natychmiast zauważył problem z systemem alarmowym, skorodowane połączenie powodowało awarię zasilania. Proces naprawy był prosty. Oczyszczono połączenia, wymieniono wadliwy czujnik alarmu i ponownie skalibrowano system. Całkowity koszt wyniósł 320 euro, co obejmowało części i robociznę. Chociaż nie było to tanie, dokładna diagnostyka dała mi pewność co do naprawy. System alarmowy działa teraz idealnie. Nie ma już nietypowych aktywacji ani błędów systemu bezpieczeństwa. Sklep pokazał mi nawet, na co zwracać uwagę, aby zapobiec przyszłym problemom. Znacznie lepsze doświadczenie niż w przypadku mojego poprzedniego mechanika, który wymieniał nietypowe części, nie naprawiając faktycznego problemu.
(Przetłumaczone z Angielski)
Dołącz do dyskusji już teraz:
emilyschaefer5
Miałem podobny problem z moim Jeepem Grand Cherokee (2011, 3.6L gazu). Awaria systemu alarmowego zaczęła się od niespójnych sygnałów blokady optycznej, czasami wskaźniki migały, innym razem nic się nie działo. Problem przerodził się w całkowitą awarię zasilania systemu antykradzieżowego. Testy diagnostyczne ujawniły dwa problemy: wadliwy czujnik alarmu w drzwiach kierowcy i uszkodzone połączenie w obwodzie immobilizera. Objawy te są zgodne z opisem. Wymagana naprawa: Wymiana czujnika alarmu w drzwiach, Czyszczenie i ponowne uszczelnienie połączeń immobilizera, Przeprogramowanie modułu bezpieczeństwa Był to stosunkowo poważny problem, ponieważ dotyczył całego systemu antykradzieżowego. Bez odpowiedniej naprawy mogło to prowadzić do problemów z uruchomieniem samochodu z powodu awarii immobilizera. Naprawa zajęła około 4 godzin. Najważniejsze jest znalezienie warsztatu z odpowiednim sprzętem diagnostycznym do systemów bezpieczeństwa Jeepa. Problem z akumulatorem może wydawać się podobny, ale w rzeczywistości wymaga innych testów. Poszukaj techników, którzy specjalizują się w samochodowych systemach elektrycznych, a nie w mechanice ogólnej.
(Przetłumaczone z Angielski)